niedziela, 24 lutego 2013

Czy najtrudniejsze są początki?


Dlaczego założyłam bloga? Otóż jest kilka powodów.

Po pierwsze, posiadam miłe doświadczenia związane z prowadzenie pamiętnika internetowego. Kilka lat temu służył mi on między innymi jako miejsce, w którym umieszczałam wymyślone w dzieciństwie opowiadania. Do dziś pamiętam masę zarówno pozytywnych jak i negatywnych komentarzy, które były ewidentną oznaką zainteresowania moją ‘twórczością’. Niestety (a może i stety) porzuciłam tę formę rozrywki – głównie ze względu na zbyt małą ilość czasu, którego z dnia na dzień zaczęło brakować mi coraz bardziej.
Jednak wracając to tematu, wydaje mi się, że największą zaletą bloga jest anonimowość, na którą mogę sobie pozwolić. Mam możliwość opisywania mniej lub bardziej prywatnych zdarzeń z mojego życia bez obawy, że ktoś rozpozna moją tożsamość. Nie mam zamiaru kreowania swojej osoby w sposób niezgodny z prawdą. Chcę aby to miejsce posłużyło mi za prawdziwy pamiętnik: głównie po to, aby poznać zdanie innych – Was, czytających moje bazgroły. Z jednej strony myślę, że takie uzewnętrznianie się w sieci nie jest sposobem na rozwiązanie problemów. Jednak w tym momencie coś podpowiada mi, że kiedy uzyskam jakikolwiek odzew od obcych mi ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o mojej przeszłości, nie posiadają wyrobionego zdania na mój temat, spojrzę na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy. Perspektywy, z której sama nie potrafię na dzień dzisiejszy spoglądać.